sobota, 6 września 2014

Dzień radosny wielce, czyli nowy katalog Ikea w moim domu! :)

Trochę przedawniłam ten wpis, bo napisałam go jeszcze w sierpniu i całkiem zapomniałam a tu już zawitał wrzesień. Zbliżająca się jesień to moja ulubiona pora roku. Lubię ten klimat, te kolory, ten urok. Widok liści we wszystkich kolorach tęczy pozytywnie mnie nastraja. Wiele osób narzeka a jednak jest tyle powodów by jesień pokochać. Mój typ urody to też 'jesień', może dlatego jest mi tak bliska. Kosmetycznie, od kiedy pamiętam, zaczynał się wtedy dla mnie szał i sezon na maseczki :) Noce są dłuższe, a taki relaks przed snem dobrze na nas wpływa. I mimo kończącego się lata, mam uśmiech na twarzy i chęć dalszego ładowania akumulatorów przed zimą :) 



Ale dzisiaj nie o tym... ;)
Koniec wakacji a początek jesieni, to też czas, gdy zwykle w swojej skrzynce pocztowej znajduje nowy katalog Ikea, dzięki któremu banan z twarzy nie schodzi mi aż do końca dnia ;) Ikeę uwielbiam, ubóstwiam, kocham na zabój i nie wiem, co tam jeszcze można, ale zawsze kiedy tam jadę, to gęba mi się cieszy z podniecenia :) Tymbardziej szczęśliwa jestem, że w moim mieście (Zabrze) ma powstać nowy sklep i niedługo ma ruszyć budowa :) Co prawda mamy Ikeę w Katowicach, więc też blisko, ale fakt, że będzie jeszcze bliżej, niezmiernie mnie ucieszył (i połowę miasta pewnie też) i doczekać się nie mogę. Mogę wyjść ze sklepu tylko z jakąś drobnostką, ale samo 'bycie tam' sprawia, że weselej mi na duszy :) Lubię chodzić tymi alejkami, oglądać, macać i podziwiać. Mój chłopak natomiast wręcz przeciwnie. Dla niego jest to zawsze męka pańska i katorga, kiedy mamy tam jechać :) A dla mnie 'dzień dziecka' :D
Parę dni temu miałam właśnie taki 'dzień dziecka'. Wróciłam z pracy, a w domu na środku stołu czekał na mnie nowy katalog. Szczęśliwa byłam jak pierun. Do wieczora ;) Internetową wersję też już widziałam, ale taka 'namacalna' zawsze bardziej cieszy ;)
Napisałam tego posta nie po to, żeby wszyscy mogli sobie poczytać, jak się podniecam zwykłym sklepem, tylko ciekawa jestem, czy Wy też lubicie oglądać i lubować się w takich miejscach, kupować duperele, czy cieszą Was kupione drobnostki, dekoracje, czy macie swoje pomysły, które realizujecie. Bardzo lubię też bloga, który pokazuje, jak fajnie i z pomysłem przerabiać czy wykorzystać rzeczy kupione w Ikei; KLIKNIJ TUTAJ. Natomiast oficjalny, też ciekawy blog Ikea znajdziecie tutaj; KLIKNIJ TUTAJ

Udanego weekendu! <3



5 komentarzy:

  1. Ja mam za daleko do Ikei, także muszę się wyręczać znajomymi jeśli już coś faktycznie mi wpadnie w oko. Nie wyobrażam sobie mojej wizyty w tym sklepie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. pedzlemmalowane8 września 2014 11:46

    ooo, lubię to! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również mam bardzo daleko do ikei:(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad :)