sobota, 23 sierpnia 2014

Ulubiony krem tego lata

Dzisiejszy wpis będzie taki trochę przeterminowany, bo wakacje się już powoli kończą, ale z drugiej strony na dobrą i odpowiednią ochronę nigdy nie jest za późno, tymbardziej, że w sieci teraz pełno kampanii alarmujących, by chronić odpowiednio naszą twarz, i to nie tylko latem...
Jak ważna jest ochrona i pielęgnacja naszej twarzy nie trzeba nikomu tłumaczyć. Na twarz i ciało nakładamy krem z wysokim filtrem, i zaopatrujemy się w okulary, które ochronią nasze oczy.

Jeszcze przed wakacjami robiłam research kremów z filtrem w internecie, a w drogeriach macałam i zbierałam próbki, wszystko po to, żeby wybrać i chronić moją twarz latem jak najlepiej. Jako, że mam bardzo jasną karnację i jestem typowym bladziokiem z piegami na nosie, chciałam, żeby krem był z wysokim filtrem. W sumie wybrane miałam trzy, które wydawały mi się najbardziej przyzwoite: z La Roche Posay (Anthelios Creme Fondante SPF 50+), z Vichy (Capital Soleil SPF 50+), i z Pharmaceris (Sun Protect SPF 50+). I jako, że będąc kiedyś tam przy okazji w SuperPharm akurat była promocja na całą serię z Pharmaceris, kupiłam tak oto ten, i śmiało mogę stwierdzić, że był to dobry zakup.


Jak już wspomniałam, kupiłam go w SP, jeszcze przed wakacjami, na promocji, kosztował wtedy coś około 31 zł. Chciałam przeznaczyć kwotę max do 50 zł, więc cieszę się, że udało się to osiągnąć. 


Wskazania: 
Krem jest z serii S, czyli Sun Protect, jest przeznaczony do ochrony skóry twarzy dorosłych jak i dzieci przed szkodliwym działaniem promieni UVA i UVB. 
Wskazania wg producenta: Polecany do twarzy dla skóry delikatnej, wrażliwej i problemowej, wymagającej bardzo wysokiej ochrony przed intensywnym nasłonecznieniem, oparzeniami słonecznymi i szkodliwym promieniowaniem UVA/UVB. Bezpieczny, dostosowany także do potrzeb skóry dzieci i niemowląt powyżej 6 mies. życia.

Opakowanie:
Produkt kupujemy w ozdobnym kartoniku, w którym znajduję się tubka z kremem o pojemności 50 ml. Tubka ma biało - pomarańczowy, bardzo pozytywny kolor.

Dostępność:
Dostępny głównie w aptekach, które mają produkty Pharmaceris. Także na stronie internetowej sklepu Eris KLIK . Była jeszcze wersja SPF 30+.

Cena:
Na promocji kupiłam go za 31 zł. 

Konsystencja / Zapach:
Jest bezzapachowy, krem ma kolor biały, ale nie bieli na twarzy, łatwo się rozprowadza, ma przyjemną konsystencję. 

Działanie:
Nie bieli, nie podrażnia, nie zatyka porów. Stosowałam go też pod makijaż, idealnie się nadawał. Jest wydajny, doskonale się wchłania. Swoją rolę sprawuje znakomicie. Już teraz widzę różnicę, jak inna jest moja skóra, niż wcześniej, kiedy to nie stosowałam na twarz żadnej ochrony (taaak, kiedyś tak niestety było, dzisiaj nie wyobrażam sobie nie używać kremu z filtrem latem, czy zimą). 
Działanie wg producenta: w preparacie zastosowano specjalny system fotostabilnych filtrów UVA i UVB, o podwójnym mechanizmie działania antyUV (odbijania i pochłaniania promieni słonecznych) dla zapewnienia skutecznej i bardzo wysokiej ochrony przed intensywnym nasłonecznieniem i jego niekorzystnymi skutkami. Krem zapewnia ponad 98% ochronę antyUV  oraz minimalizuje ryzyko powstawania zmian barwnikowych i przebarwień. 

Skład:
Krem jest wodoodporny, hipoalergiczny, bez alergenów i barwników, nie zawiera kompozycji zapachowej.
Wg producenta: zawiera masło shea, które naśladuje strukturą naturalną lipidową osłonę skóry, działa łagodząco i odżywczo na naskórek.
Dwutlenek tytanu - zapobiega fotostarzeniu i reakcjom fotouczulającym. Skutecznie chroni przed promieniowaniem UVA i UVB.
Fotostabilne filtry UVA i UVB, które odbijają i pochłaniają promienie słoneczne dla zapewnienia skutecznej i wysokiej ochrony przed intensywnym nasłonecznieniem. 


Ogólnie jest godny uwagi i wart polecenia. Na pewno będę do niego wracać, bo krem z filtrem stał się dla mnie codziennym rytuałem. Lubię kosmetyki apteczne, a do Pharmaceris jakoś mam ogólnie słabość. Są to kosmetyki, które w większości bardzo mi (a raczej mojej skórze) odpowiadają, a do tego nie są jakoś kosmicznie drogie. 


Jakie są Wasze ulubione kremy z filtrem? Ciekawa jestem, jak sprawdziły by się te z La Roche Posay i Vichy, może ktoś używa...? 

Warto też zajrzeć i poczytać sobie na wizażu, bardzo fajnie przedstawione tu zostały dostępne w sklepach kremy z filtrem :) KLIKNIJ TUTAJ

3 komentarze:

  1. Ja krem z filtrem "kupiłam" w zestawie z przyspieszaczem opalania Bielendy. Oba kosmetyki sprawdziły się bardzo dobrze i na pewno kupię taki zestaw ponownie w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam ten z La roche posay i bardzo byłam zadowolona, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nigdy nie spoglądałam w stronę filtrów Pharmaceris, fajnie wiedzieć, że są godne uwagi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad :)