Trochę mnie nie było, ale już wracam, już nadrabiam :) Nie będę się tłumaczyć, że ciągle za dużo czasu spędzam poza domem, i mam w sumie bardzo mało czasu, by pisać posty i zajmować się blogowaniem... Doba dla mnie powinna być chociaż troszkę wydłużona ;P Ale, ale! Założyłam Instagram. W końcu! Tam pewnie będę chociaż troszkę częściej :D
Lubicie malować paznokcie? Jeśli tak, to myślę, że ten post chociaż troszeczkę Was zaciekawi. Dzisiaj parę słów o jednym z moich ulubionych zmywaczy do paznokci. I chociaż nie maluję paznokci regularnie, to jest to jednak mimo wszystko przydatny produkt w mojej kosmetyczce. Pomalowane paznokcie wyglądają ładnie, a ręce prezentują się na bardziej zadbane, ale jest też druga strona medalu... Nie wiem, czy Wy też tak macie, że zmywanie lakieru nie należy do Waszych najprzyjemniejszych czynności... Ja od zawsze nie lubiałam zmywać paznokci, szorować płatkiem kosmetycznym, watą, czy gazikami, dlatego tymbardziej mogę Wam ten produkt polecić. Zmywacz z Essence kupiłam jakiś czas temu na promocji w Naturze, zaciekawiona jego formułą i polubiłam się z nim bardzo. Nie kosztował dużo, ale niestety nie pamiętam dokładnie ile. Coś około 10/12 zł. Wcześniej słyszałam co nieco o słoiczkowych, gąbkowych zmywaczach, więc postanowiłam przetestować ten, skoro nadarzyła mi się ku temu okazja.
Produkt dostajemy w ładnym, różowym, plastikowym słoiczku, z różową zakrętką. Słoiczek w środku wypełniony jest czarną gąbką, która nasączona jest zmywaczem. Cały proceder polega na tym, że po prostu maziamy umalowany palec w gąbce, kręcimy nim, i po kłopocie, lakieru nie ma :) Zaletą jest także to, że kiedy zobaczymy, że nasza gąbka jest już mało nasączona, zawsze możemy po prostu dolać ulubionego zmywacza i mamy produkt jak nowy :) Produkt jest bardzo łatwy i wygodny w użyciu, co zaoszczędza dodatkowo nasz czas a przy tym świetnie działa, więc ma same plusy.
Lakier z Essence, to produkt bezacetonowy, dodatkowo wzbogacony olejkami z nutą zapachową.
Lubicie malować paznokcie? Jeśli tak, to myślę, że ten post chociaż troszeczkę Was zaciekawi. Dzisiaj parę słów o jednym z moich ulubionych zmywaczy do paznokci. I chociaż nie maluję paznokci regularnie, to jest to jednak mimo wszystko przydatny produkt w mojej kosmetyczce. Pomalowane paznokcie wyglądają ładnie, a ręce prezentują się na bardziej zadbane, ale jest też druga strona medalu... Nie wiem, czy Wy też tak macie, że zmywanie lakieru nie należy do Waszych najprzyjemniejszych czynności... Ja od zawsze nie lubiałam zmywać paznokci, szorować płatkiem kosmetycznym, watą, czy gazikami, dlatego tymbardziej mogę Wam ten produkt polecić. Zmywacz z Essence kupiłam jakiś czas temu na promocji w Naturze, zaciekawiona jego formułą i polubiłam się z nim bardzo. Nie kosztował dużo, ale niestety nie pamiętam dokładnie ile. Coś około 10/12 zł. Wcześniej słyszałam co nieco o słoiczkowych, gąbkowych zmywaczach, więc postanowiłam przetestować ten, skoro nadarzyła mi się ku temu okazja.
Produkt dostajemy w ładnym, różowym, plastikowym słoiczku, z różową zakrętką. Słoiczek w środku wypełniony jest czarną gąbką, która nasączona jest zmywaczem. Cały proceder polega na tym, że po prostu maziamy umalowany palec w gąbce, kręcimy nim, i po kłopocie, lakieru nie ma :) Zaletą jest także to, że kiedy zobaczymy, że nasza gąbka jest już mało nasączona, zawsze możemy po prostu dolać ulubionego zmywacza i mamy produkt jak nowy :) Produkt jest bardzo łatwy i wygodny w użyciu, co zaoszczędza dodatkowo nasz czas a przy tym świetnie działa, więc ma same plusy.
Lakier z Essence, to produkt bezacetonowy, dodatkowo wzbogacony olejkami z nutą zapachową.
Pełny skład: Ethyl Acetante Alcohol, Aqua, Ricinus Communis Seed Oil, Argania Spinosa Oil, Panthenol, Glycerin, Tocopheryl Acetate Niacinamide, Citric Acid Parfum, Hexyl Cinnamal, Limonene.
mialam kiedys podobny zmywacz ale jakos go nie polubllam ....
OdpowiedzUsuńJa nigdy takich zmywaczów nie używałam, wolę tradycyjną formę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś, bardzo dawno temu moja mama kupowała takie zmywacze i nawet zdarzało mi się ich używać, ale nie przypadły mi do gustu. Wolę tradycyjnie zmywacz + wacik :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy takiego zmywacza, ale jestem ciekawa jakby się u mnie spisał :-)
OdpowiedzUsuń