niedziela, 1 lutego 2015

Chciałabym, oj chciała, czyli mała wishlista!

Dawno nie było na moim blogu wishlisty. A bo i jakoś nie mam takich większych pragnień. Zadowolona jestem i jak na razie niczego na już mi 'nie potrzeba'. Padający (znowu) śnieg, sprawił, że mi się marzenie włączyło, i dlatego powstała taka mała mini wishlista, która zrealizowana sprawiła by mi radość. ;))


Lubię robić wishlisty :) Zawsze wydaje mi się, że nie potrzebuje wiele, a podczas jej robienia chciałam dodawać i dodawać kolejne rzeczy ;) Ale żeby całkiem nie zgłupieć, zostawiłam taką :) I na dzień dzisiejszy miło by było, gdybym miała: 

Książkę 'Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń' - Vujicic Nick,
słyszałam o tej książce już jakiś czas temu, jednak dopiero teraz niedawno, czytając w jakiejś babskiej gazecie wywiad z tym facetem, poczułam że podziwiam go, bo inspiruje aż nadto :) Naprawdę fajny facet, który mimo swojej tragedii ma taki dar przemawiania i inspirowania innych, że zapragnęłam te książkę kupić i przeczytać :) Cieszę się, że mu się w życiu udało. Że ma piękną żonę, śliczne dziecko i robi to, co sprawia mu przyjemność, mimo, że życie nie było dla niego łaskawe. Podziwiając takich ludzi, nasze problemy wydają się błahe! :)

Yankee Candle, świeca, duży słoik, najchętniej Soft Blanket -
długo myślałam, jaki zapach bym sobie wybrała, gdybym miała kupić duży szklany słoik, który niestety kosztuje niemało. I padło na kultowy zapach, który bardzo lubię Soft Blanket. Pewnie gdybym miała dużo kasy, na tym jednym by się nie skończyło, ale na razie ten sprawił by mi uciechę :)

theBalm, rozświetlacz, Mary-Lou Manizer
jest tak piękny, że słowami się tego opisać nie da, ale wystarczy zobaczyć jakieś swache na google, żeby go pokochać. Widziałam już go na milionach innych blogów, i żadna z Was nigdy na niego nie narzekała, więc nic dziwnego, że zapragnęłam go mieć w końcu i ja :) Tymbardziej, że jeszcze nie miałam przyjemności poznać się z tą marką. 

Piżama z Oysho
uwielbiam je (tak samo jak te tescowskie) ;) A piżam nigdy dosyć. Przynajmniej u mnie. Tymbardziej, że dopatrzyłam się tu także piżamki 'sowiej' <3 Muszę polecieć do sklepu póki jeszcze są promocję. 

Róż do policzków z MACA, najchętniej kultowy Well Dressed :) 
Podobnie jak w przypadku theBalm podbił moje serce dzięki Waszym postom na blogach. Jak będę w Kato, koniecznie muszę wejść do MACA, by chociaż go pomacać ;) Wydaję mi się, że ten odcień jest tak uniwersalny, że będzie pasować do każdej urody. 

Mgiełka do ciała i włosów Victoria Secret
pewnie na razie nierealne, bo sklep VS jest, o ile dobrze pamiętam 'najbliżej' w Warszawie. Może kiedyś skuszę się kupić przez internet, ale to taki zakup w ciemno... Marzyć sobie o nich marzę - może kiedyś mój nos się doczeka :) 

Korektor Pro Longwear z MACA
na pewno kupię niebawem, bo już chcę go od jakiegoś czasu. Miałam próbkę i przepadłam :) Mam już wybrany odcień, nic tylko jechać i kupować. Ale to po wypłacie... ;)

Szczoteczka do twarzy
popularny ostatnio produkt do pielęgnacji i oczyszczania twarzy. Kusi oj kusi, gdyby nie te ceny, które są zabójcze. Nie załapałam się niestety nawet na tą tańszą wersję - Biedronkową (chyba napad był jakiś u mnie w mieście na te szczotki albo co), bo wykupili wszystkie. 


I to by było na tyle, jeśli chodzi o moją małą, skromną wishlistę ;) Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia! :)










4 komentarze:

  1. Te piżamy są rewelacyjne, wszystkie bym chciała :-) A książka też jest na mojej liście do przeczytania :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech Ci się spełnią marzenia!

    Mgiełki "victorii" mam dwie, a nad szczotką do twarzy zaczynam myśleć...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszyscy się zachwycają tymi Yankee Candle, a ja się z nimi jeszcze na żywo nie zetknęłam. Chyba czas to naprawić ;) a o książce słyszałam, ale jakoś tak... zapomniałam, dobrze że mi ją odświeżyłaś :)
    ____________
    Natalia, http://www.pieceofsimplicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. rozswietlacz tez chce :) szczotke do twarzy MIA mam pierwsza edycje

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad :)